środa, 13 maja 2015

#2 "Girl online" i ja


Książka zapewne nie wylądowałaby w mich rękach, gdyby nie oferta Biedronki, która zniszczyła mój portfel (a i tak nie kupiłam wszystkich pozycji, które zaplanowałam). Miała to być lekka lektura, do przeczytania po maturze. Niestety jakaś magiczna moc postanowiła, że nauka do egzaminu może poczekać, a powieść Zoe nie.

Pozycja typowa dla nastolatek (podejrzewam, że w tą grupę celowała autorka). Miłe romansidło do poczytania w wolny wieczór i choć na początku mnie nie wciągnęła po przekroczeniu setnej strony nie mogłam się oderwać. Jestem typem czytelnika, który wciela się w postać, tym razem też tak było, mogłam przeżyć zakochanie razem z Penny (chyba dlatego kocham książki, można być w wielu miejscach, robić wiele rzeczy leżąc w ciepłym łóżku). Nie będę więcej pisać bo zacznę zdradzać fabułę :)

Motywy występujące w książce (zboczenie maturzystki :)):
-dojrzewania
-przyjaźni
-relacji damsko-męskich w kontekście przyjaźni
-miłości
-homoseksualizmu
-rodziny

Mam nadzieję, że w razie czego uratuje mnie na egzaminie ustnym  języka polskiego, bo w końcu zamiast ją czytać powinnam była uczyć się.

Do zobaczenia :)
Ania Basia Polka

P.S. Wiecie co oznacza czerwone i gorące ucho ? Ostatnio często mi się zdarza, słyszałam, że tak jest gdy nas ktoś obgaduje, ale nie wierzę, że jestem aż tak interesującym tematem, zwłaszcza o tej porze -  00:14..

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Chcę by ten blog był miejscem przyjemnym, zarówno dla mnie jak i dla Ciebie. Dlatego proszę zostawiaj ciekawe treści, którymi zachęcisz mnie do odwiedzenia Twojego miejsca :)
Spam będzie bezwzględnie usuwany !