Książka zapewne nie wylądowałaby w mich rękach, gdyby nie oferta Biedronki, która zniszczyła mój portfel (a i tak nie kupiłam wszystkich pozycji, które zaplanowałam). Miała to być lekka lektura, do przeczytania po maturze. Niestety jakaś magiczna moc postanowiła, że nauka do egzaminu może poczekać, a powieść Zoe nie.
Pozycja typowa dla nastolatek (podejrzewam, że w tą grupę celowała autorka). Miłe romansidło do poczytania w wolny wieczór i choć na początku mnie nie wciągnęła po przekroczeniu setnej strony nie mogłam się oderwać. Jestem typem czytelnika, który wciela się w postać, tym razem też tak było, mogłam przeżyć zakochanie razem z Penny (chyba dlatego kocham książki, można być w wielu miejscach, robić wiele rzeczy leżąc w ciepłym łóżku). Nie będę więcej pisać bo zacznę zdradzać fabułę :)
Motywy występujące w książce (zboczenie maturzystki :)):
-dojrzewania
-przyjaźni
-relacji damsko-męskich w kontekście przyjaźni
-miłości
-homoseksualizmu
-rodziny
Mam nadzieję, że w razie czego uratuje mnie na egzaminie ustnym języka polskiego, bo w końcu zamiast ją czytać powinnam była uczyć się.
Do zobaczenia :)
Ania Basia Polka
P.S. Wiecie co oznacza czerwone i gorące ucho ? Ostatnio często mi się zdarza, słyszałam, że tak jest gdy nas ktoś obgaduje, ale nie wierzę, że jestem aż tak interesującym tematem, zwłaszcza o tej porze - 00:14..